Psycholog jest specjalistą, który już od pierwszych dni pobytu dziecka w przedszkolu otacza je opieką. Podczas adaptacji w nowym miejscu jest wsparciem również dla rodziców, którym służy cenną radą.
Do zadań psychologa w przedszkolu należy między innymi:
- wspieranie dzieci, rodziców i nauczycieli w czasie trwania edukacji przedszkolnej,
- rozpoznawanie możliwości a także potrzeb dziecka w celu ich odpowiedniego zaspokojenia,
- dokonywanie obserwacji dzieci związanej z oceną funkcjonowania w poszczególnych sferach rozwoju,
- tworzenie opinii psychologicznej dotyczącej funkcjonowania dziecka,
- prowadzenie diagnozy oraz działań związanych z rozpoznawaniem psychofizycznych możliwości dzieci,
- prowadzenie warsztatów dla nauczycieli,
- organizowanie różnorodnych form opieki psychologicznej.
SKUTECZNE WYDAWANIE POLECEŃ
„My zawsze mamy problem z tym, by Jasiu wykonał nasze polecenie”.
„Mam wrażenie, że Małgosia mnie wcale nie słucha”.
„Proszę go i proszę, a tu nic, jakby grochem o ścianę”.
Rodzice często skarżą się, że dzieci nie słuchają i nie wykonują poleceń.
Dlaczego tak się dzieje?
Po pierwsze: rodzice produkują tzw. „szum poleceniowy”. Wydają dziecku kilka lub kilkanaście poleceń naraz. Egzekwowanie wykonania wszystkich jest mało prawdopodobne, gdyż rodzic często nie pamięta ich wszystkich.
Po drugie: rodzice nie sprawdzają wykonania wydanego polecenia, więc po co się starać.
Po trzecie: większość wydawanych poleceń to tzw. „polecenia fotelowe bądź kuchenne”, które wydawane są z dala od dziecka, np. z kuchni.
Co zatem możemy zrobić?
OTO SZEŚĆ ETAPÓW SKUTECZNEGO WYDAWANIA POLECEŃ
- PODEJDŹ DO DZIECKA
To, że przerwałeś jakąś czynność i zaangażowałeś swoją energię oznacza, że to polecenie jest dla Ciebie ważne. Ten pierwszy krok weryfikuje to, czy rzeczywiście istnieje taka potrzeba, by wydać dziecku polecenie.
- ZDOBĄDŹ UWAGĘ DZIECKA
Dotknij jego ramienia, przykucnij, by wyrównać poziomy i nawiąż kontakt wzrokowy, wypowiedź jego imię – te czynności pomogą skupić na Was uwagę dziecka.
- WYDAJ KRÓTKIE POLECENIE
Stanowczym, ale spokojnym głosem sformułuj dwu-, trzywyrazowe polecenie. Najlepiej bez partykuły „nie”.
- zamiast
„nie krzycz” – „mów spokojnie”
„nie skacz po kanapie” – „stań na podłodze”
„nie mlaskaj przy jedzeniu” –”jedz z zamkniętymi ustami”
„nie patrz w okno” – „spójrz w zeszyt”
Aby zwiększyć swoją skuteczność powiedź dziecku co ma zrobić „Siadaj do stołu” i zrezygnuj z próśb „bardzo Cię proszę…”, ironicznych pytań „Czy zawsze musisz się tak ociągać?”
- POPROŚ DZIECKO, BY POWTÓRZYŁO POLECENIE
Wystarczy tylko raz, chyba że dziecko odwleka wykonanie polecenia lub go nie usłyszało. Wtedy:
- POWTÓRZ POLECENIE RAZ, A NASTĘPNIE POPROŚ, BY DZIECKO JE POWTÓRZYŁO
- DOPILNUJ WYKONANIA POLECENIA
Pozostań w pobliżu, by sprawdzić, czy dziecko wykonało polecenie. Pochwal je, gdy już skończy. To wzmocni to zachowanie i zwiększy szansę na powodzenie w przyszłości.
Czego nie wolno?
- wydawać polecenia będąc daleko od dziecka
- wydawać kilku poleceń jednocześnie
- używać ironicznych pytań: „Ale masz dziś porządek w swoim pokoju?” (lepiej powiedzieć co dziecko ma zrobić: „Pościel łóżko”)
Wyliczanie, czyli metoda 1-2-3
- technika stworzona przez Thomasa Phelana (2005)
- jej celem jest przerwanie trudnego zachowania dziecka i uniknięcie przez niego konsekwencji
- stosuje się ją wtedy gdy Wasza pociecha coś wymusza, dokucza, dąsa się, dyskutuje
- zanim będziecie stosować tę technikę warto wytłumaczyć dziecku na czym będzie ona polegała, a więc: opowiedzieć, że aby łatwiej mu czasem było zastosować się do zasad i wymagań dorosłego, będziecie używać trzech ostrzeżeń w postaci słów „raz, dwa, trzy” i gestu, jakim jest pokazanie odpowiedniej liczby palców.
Przykład: Mama gotuje obiad. Syn Jaś jest obok niej. Po południu wybierają się grać w piłkę na boisko znajdujące się niedaleko ich miejsca zamieszkania. Jaś jest zniecierpliwiony i wymusza na mamie, że chce już w nią grać, bo mu się nudzi i nie chce już czekać. Mama przypomina ustaloną wcześniej zasadę grania w piłkę tylko poza domem. Jednak nieskutecznie, ponieważ Jaś wyjmuje piłkę z torby i zaczyna nią uderzać w mieszkaniu. Mama podchodzi do Jasia, pokazuje jeden palec i mówi: „Jasiu raz”, gdy chłopiec nie reaguje i dalej się bawi piłką, mama pokazuje chłopcu dwa palce „Jasiu, dwa” i wreszcie: „Jasiu, trzy”. Mama odbiera synkowi piłkę i w tym dniu nie wychodzą już na boisko.
* Artykuł opracowano na podstawie książki: Artur Kołakowski, Agnieszka Pisula, “Sposób na trudne dziecko. Przyjazna terapia behawioralna”, GWP, Sopot 2016.